Forum o koniach rasy huculskiej

[cinek]

Jeden ogier w wykazie ma wpisane 149cm wzrostu. Widziałem go kiedyś na ścieżce, szczerze mówiąc bardzo mi się pokrojowo podobał wg. mnie hucułom powinno pozwolić się rosnąć o te parę cm, ale na płycie został zmierzony, wykazano przekroczenie wzrostu, za co "pojechano" ocenami za typ . Ale w myśl programu hodowlanego taki ogier powinien być wykastrowany, a tutaj oficjalnie w wykazie sobie figuruje. Jest jeszcze lepszy w wykazie przypadek - ogier 147 cm wzrostu a bonitacja o 2 pkt podniesiona. Co o tym sądzicie? Czy takie zapisy w programie hodowlanym mają w ogóle sens jeśli nie są przestrzegane?

[Reklama]

[Strucelka]

Cinek - o Płochacza Ci chodzi?
Nie wiem dlaczego kryje, bo jego półbrat - Gamrat, nie jest już ogierem, właśnie dlatego, że po ponownym mierzeniu okazał się za wysoki i odebrano mu licencję.
_________________
Tam szum Prutu, Czeremoszu...
Dla Hucuła nie ma życia, jak na połoninie...

[cinek]

Płochacza dałem jako przykład, bardziej chodzi mi o to, czy ta przymusowa kastracja za wzrost w końcu istnieje czy nie. Może to tylko zależy od właściciela ogiera?

[kejti]

Parę lat temu toczyła się na ten temat dyskusja na łamach Konia Polskiego. Oczywiście nic z niej nie wynikło:(

[paula101]

Moja Pasja była kryta tym Płochaczem, i źrebak niestety zdechł... Ale ciekawe...

[Strucelka]

Pasja - źrebak zdechł przy porodzie czy po jakimś czasie?
To akurat o niczym nie świadczy...

Cinek - któż to wie? Pewnie nawet sam PZHK się nie orientuje...
A tak na serio - nigdy nie było wymogu kastracji takich ogierów, z tego co się orientuję. Przecież nie można zmusić właściciela do kastracji swojego konia Jedyne co mógł zrobić PZHK to odebrać licencję na krycie takiemu ogierowi - a to, czy właściciel zostawi go 'bezużytecznym' ogierem czy wałachem to już sprawa indywidualna.
Ja się spotkałam tylko z jednym takim przypadkiem, właśnie Gamratem.
_________________
Tam szum Prutu, Czeremoszu...
Dla Hucuła nie ma życia, jak na połoninie...

[paula101]

Strucelko po ponad 24h.

[kejti]

Za PRL'u był wymóg kastracji ogierów bez licencji. A jeśli koń padł na skutek zabiegu państwo wypłacało odszkodowanie w wysokości jego wartości użytkowej. To taki wtręt historyczny. Ale mnie się ten przepis podobał.

[Rexiu]

Mnie też się podoba. Głównie to o kastracji nielicencjonowanych ogierów. Teraz nie dość, że rasowych koni za dużo, to i tych NN, czy po rodzicach bez licencji...
paula101, a co ma wzrost ojca do tego, czy źrebak padł, czy nie?..
_________________

[Wojtek]

Wg aktualnych przepisów używanie jako reproduktora ogiera bez licencji jest karane (kara grzywny).

[paula101]

Dobrze wiedzieć.
Do wzrostu nic, tak tylko napisałam.

[anja]

Przejrzałam rejestr na ten rok i nie znalazłam Płochacza ani żadnego innego konia przekraczającego 145 cm. Jest za to sporo tych, które są zbyt niskie, lub brak im przepisowego 30 cm w kłodzie. Większość z nich to konie młode, które powinny nadgonić, ale jest parę po weryfikacji, które są niewymiarowe a jeszcze podniesiono im bonitację. Czasami liczy się bardziej dobry rodowód lub dzielność niż centymetry i to rozumiem, ale część z tych koni to przeciętne ogiery.
Niestety mam wrażenie że w niektórych OZHK patrzy się nie na konia, a na ... coś innego.
U nas ( Warmińsko-mazurski Związek Hodowców Koni) młode konie niewymiarowe nie dostają licencji. Za niskie muszą podrosnąć, za wysokie są dyskwalifikowane. Obcina się też punkty za typ i wygląd ogólny gdy koń ma wymiary graniczne. Nie będę się wypowiadać na temat czy to jest słuszne czy nie, chodzi mi tylko o równe traktowanie hodowców w całej Polsce.
Jeszcze jedna uwaga dotycząca wymiarów. Podczas ostatnich kwalifikacji młodych ogierów w Starogardzie Gdańskim wysokość była mierzona zwykłą laską jaką można kupić na Allegro czy w sklepach jeździeckich. W związku z tym mój ogier w ciągu 2 miesięcy urósł 4 cm bo podczas przeglądu lokalnego miał 135 cm - mierzone profesjonalną laską zoometryczną, a nie 139 cm jak ma na świadectwie. To tak na marginesie w ramach ciekawostki
_________________
"Poznaje się tylko to, co się oswaja."- Antoine de Saint-Exupery

[kejti]

Miałam małą przygodę z mierzeniem koni, i wynik pomiaru nie zależy w aż tak dużej mierze od jakości sprzętu, bardziej od rzetelności mierzącego. Od tego, czy laska jest przyłożona we właściwym miejscu, czy prosto, we właściwym miejscu, no i czy nie ma dziur w podłożu:)

[Reklama]