Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Hucułowa
Dołączył: 31 Paź 2011 Posty: 72 Skąd: To pytanie.?
|
Wysłany: Czw Lis 24, 2011 14:51 Temat postu: Zakup konia! Wiele pytań :) |
|
|
WITAM! Gdyż rodzice w następnym roku kupią hucułka. Mam wiele pytań gdyż nie chcę popełnić błędu... Konio zostanie kupiony jako źrebolek w stadninie w Sielcu gdyż mamy tam blisko. Konik będzie stał sam. (jeśli potrzeba więcej info to dopiszę )
No więc tak:
1. Czym karmić źrebolka do czasu jego zajeżdżania?
Była koncepcja z samym siankiem i trawą którą znajdzie na wybiegu...
2.Jak często poświęcać mu czas?
Mam dużo b. dużo wolnego czasu po szkolę
3.Czego go nauczyć?
Mam zapału co niemiara
4.Dokupić mu jakieś towarzystwo?
Jak mi się coś przypomni to napiszę _________________ POZDRAWIAM! |
|
Powrót do góry |
|
|
Reklama
|
Wysłany: Czw Lis 24, 2011 14:51 Temat postu: |
|
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
kejti
Dołączył: 22 Mar 2007 Posty: 2382 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw Lis 24, 2011 21:02 Temat postu: |
|
|
Przede wszystkim nie kupować źrebaka!!!!!
Najlepiej jest kupić konia już ujeżdżonego 3-4 letniego.
Powiem ze swojego doświadczenia, kupiłam 3-latka, wstępnie ujeżdżonego, byłam osobą wykształconą w kierunku hodowli koni z kilkuletnią praktyką w pracy w stajni, jeżdżącą konno od kilkunastu lat, a jednak wyuczenie własnego konia wszystkiego okazało się bardzo trudne, okupione wieloma kontuzjami i upokorzeniami.
Na konie nie ujeżdżonego powinni porywać się tylko ludzie z ogromnym doświadczeniem, a więc przynajmniej z papierem instruktora jazdy. Choć i nie każdy instruktor ujeżdżał w życiu konia.
Żaden koń nie powinien być sam. Najlepiej, żeby był z innym koniem. Może mieć za towarzysza kozę, choć to nie zawsze wychodzi. Ale starczą też psy i koty, byle koń mógł z nimi przebywać przez sporą część doby.
Młodszy koń potrzebuje też trochę owsa. Starszy może owsa nie dostawać, ale na pewno marchewki trzeba mu kupić. Mogą być też jabłka i buraki. |
|
Powrót do góry |
|
|
marysia550
Dołączył: 25 Sty 2010 Posty: 297
|
Wysłany: Czw Lis 24, 2011 23:08 Temat postu: |
|
|
też mnie przeraża kupowanie koni przez młode niedoświadczone osoby.
Przyjeżdża do mnie dziewczyna na jazdy, ma max. 12 lat i zero doświadczenia i chce kupić konia (tata jej to akceptuje). Wszystko jedno jej czy to będzie hucuł, arab czy wielkopolak. Nie mam pojęcia jak sobie z nim poradzi mimo, że na prawdę mnie zaskakuje jeśli chodzi o dążenie do posiadania wiedzy i chęć nauki.
Ktoś, kto nie spędził z końmi wystarczająco dużo czasu nie powinien ich posiadać. Dużo czasu to znaczy - pracował w stajni ( niekoniecznie zarobkowo) przez kilka sezonów. Był z końmi poprzez okres ich wzrastania, zajeżdżania, choroby, werkowania, szczepienia, wywalanie gnoju, odkażanie ścian, kupowania słomy, sianokosów itp itd.
Mimo, że z końmi jestem od 20 lat, jak trzy lata temu podejmowałam się pracy w aktualnym miejscu miałam mnóstwo wątpliwości czy dam sobie radę, bo chodziło o inny charakter pracy. Wcześniej miałam w obowiązkach jedynie prowadzenie jazd i przygotowanie koni do tego. Teraz wszystko ode mnie zależy, tak jakby konie należały do mnie. Nie wiem jak miałaby sobie z tym poradzić osoba która nie ma solidnych podstaw. A tu coraz więcej osób kupuje sobie konie, jak maskotkę w sklepie i zadaje pytania w stylu czy uprać ją w proszku ixi czy E, czy lepiej będzie wyglądała przyczepiona do piórnika czy do plecaka.
Nie wiem tylko, gdzie są dorośli.
Hucułowa- teraz konkretnie do Ciebie. Czy zdajesz sobie sprawę, że jak kupisz takiego źrebaka nie będzie umiał on niczego? Pięknie sobie myślisz, nauczę go, będę się mogła tym pochwalić.
Ale co zrobisz jak się okaże, że źrebaczek ma różki? Że problemem będzie choćby wyprowadzenie go z boksu do szczepienia? Że zamiast podawać grzecznie kopytka do czyszczenia będzie stawał dęba, wywracał się albo walił z zadu celując w ciebie? A jak będzie gryzł? I te problemy, o ile ich szybko nie rozwiążesz będą się nawarstwiać, a koń bardzo szybko uczy się , tych złych rzeczy jeszcze szybciej.
Ile lat będziesz miała, jak koń skończy trzy lata i będzie można zacząć na nim jeździć? Czy nadal będziesz mu mogła poświęcać aż tyle czasu? A może wiele nie myśląc zaczniesz go lonżować jak będzie miał pół roku, bo w necie wyczytasz, że Pani X też tak robiła i jej koń jest cały i zdrowy?
Czasem ktoś pisze tu i prosi o pomoc w jakiejś sprawie. Bo forum od tego jest. Ale wszystkiego z forum się nie dowiemy, bo praktyka i doświadczenie przede wszystkim. |
|
Powrót do góry |
|
|
Hucułowa
Dołączył: 31 Paź 2011 Posty: 72 Skąd: To pytanie.?
|
Wysłany: Pią Lis 25, 2011 14:32 Temat postu: |
|
|
Ja was doskonale rozumiem I jestem na to przygotowana doskonale
Mój tata hodował kiedyś konie (małopolskie) i ma w tym doświadczenie Niestety musiał sprzedać wszystkie konie Z jedzeniem problemu nie ma bo mamy dużo łąk i pól.
marysia550Zdaję sobie z tego sprawę i wiem że sama sobie nie poradzę ale mam mojego tatę Konik jak skończy 3 lata to będę mieć ok. 15 lat Mam nadzieję że tak. Gdyż nauka nie zajmuje mi wiele czasu bo mam świetną pamięć
Wiem z forum wszystkiego się nie dowiemy :\
kejti Jak już wytłumaczyłam mój tata ma doświadczenie w zajeżdżaniu Mam Owczarka Niemieckiego i 4 koty. W sprawie żywienia jesteśmy samowystarczalni _________________ POZDRAWIAM! |
|
Powrót do góry |
|
|
kejti
Dołączył: 22 Mar 2007 Posty: 2382 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią Lis 25, 2011 17:36 Temat postu: |
|
|
No to wszystko w porządku:) Dobrze jest, kiedy w domu więcej niż jedna osoba, umie się zająć koniem. |
|
Powrót do góry |
|
|
Hucułowa
Dołączył: 31 Paź 2011 Posty: 72 Skąd: To pytanie.?
|
Wysłany: Pią Lis 25, 2011 19:41 Temat postu: |
|
|
kejti napisał: | No to wszystko w porządku:) Dobrze jest, kiedy w domu więcej niż jedna osoba, umie się zająć koniem. |
Moja mama też umie się nimi zająć ale zajeździć by nie umiała. _________________ POZDRAWIAM! |
|
Powrót do góry |
|
|
Pampera
Dołączył: 17 Lis 2011 Posty: 97
|
Wysłany: Pią Lis 25, 2011 20:01 Temat postu: |
|
|
Ja i tak jestem przeciwna kupowaniu koni dzieciom.
Wiele rodziców myśli, że jak kupi dziecku konia to będzie wszystko ok.
Koń coś zrobi dziecku, i cała wina spada na konia...
---
wiele dzieci pytani mnie jak nauczyłam swojego konia wspinania na rozkaz.
a jak odmawiam odpowiedzi to jest obrażanie.
powiem- dziecko nauczy - koń wykorzysta - będzie krzywda - winny koń. _________________ "Nie próbuj zmieniać konia - spróbuj pokazać, że nic mu nie grozi" |
|
Powrót do góry |
|
|
marysia550
Dołączył: 25 Sty 2010 Posty: 297
|
Wysłany: Pią Lis 25, 2011 23:48 Temat postu: |
|
|
Hucułowa- to Twój tata nie wie jak żywić konia i nie może Ci odpowiedzieć na resztę pytań? |
|
Powrót do góry |
|
|
Hucułowa
Dołączył: 31 Paź 2011 Posty: 72 Skąd: To pytanie.?
|
Wysłany: Sob Lis 26, 2011 10:36 Temat postu: |
|
|
marysia550 napisał: | Hucułowa- to Twój tata nie wie jak żywić konia i nie może Ci odpowiedzieć na resztę pytań? |
Jak już mówiłam hodował konie małopolskie a nie hucuły, więc na wszystkim się nie zna.
Pampera - rozmawiałam z rodzicami na ten temat i nie mają nic przeciwko. Oczywiście jestem przygotowana że koń mi może coś zrobić, albo zabić, wiem że to jest nieprzewidywalne zwierzę, ale jak już mówiłam stajnia będzie koło domu a ja pod ręką mam moich rodziców. _________________ POZDRAWIAM! |
|
Powrót do góry |
|
|
Pampera
Dołączył: 17 Lis 2011 Posty: 97
|
Wysłany: Sob Lis 26, 2011 11:43 Temat postu: |
|
|
Łatwo jest napisać "dam sobie rade". trudniej jest to wykonać _________________ "Nie próbuj zmieniać konia - spróbuj pokazać, że nic mu nie grozi" |
|
Powrót do góry |
|
|
Hucułowa
Dołączył: 31 Paź 2011 Posty: 72 Skąd: To pytanie.?
|
Wysłany: Sob Lis 26, 2011 12:24 Temat postu: |
|
|
Pampera napisał: | Łatwo jest napisać "dam sobie rade". trudniej jest to wykonać |
Ja to wiem ale na szczęście mama rodzinę koniarzy... A i jeszcze coś konik będzie zwierzęciem rodzinnym więc każdy będzie się nim zajmować _________________ POZDRAWIAM! |
|
Powrót do góry |
|
|
bartex239
Dołączył: 10 Lis 2011 Posty: 106
|
Wysłany: Sob Lis 26, 2011 13:20 Temat postu: |
|
|
widoczne rzeczywiście jesteś przygotowana więc pozostaje tylko rzec "POWODZENIA" |
|
Powrót do góry |
|
|
Hucułowa
Dołączył: 31 Paź 2011 Posty: 72 Skąd: To pytanie.?
|
Wysłany: Sob Lis 26, 2011 13:35 Temat postu: |
|
|
bartex239 napisał: | widoczne rzeczywiście jesteś przygotowana więc pozostaje tylko rzec "POWODZENIA" |
Dzięki
O tej rasie czytałam już długo...
No i wreszcie moje marzenie się spełnią _________________ POZDRAWIAM! |
|
Powrót do góry |
|
|
bartex239
Dołączył: 10 Lis 2011 Posty: 106
|
Wysłany: Sob Lis 26, 2011 14:11 Temat postu: |
|
|
moje marzenie niedawno się spełniło ale mam źrebaka i jak na razie łatwo nie jest ale według twego przygotowania DASZ RADĘ POWODZENIA W SPEŁNIANIU MARZENIA:D _________________ "--Sójrz na to oczami konia--" |
|
Powrót do góry |
|
|
Hucułowa
Dołączył: 31 Paź 2011 Posty: 72 Skąd: To pytanie.?
|
Wysłany: Sob Lis 26, 2011 15:25 Temat postu: |
|
|
Każdy źrebak jest nieufny na początku
Jakbym nie miała takiego taty na źrebaka bym się nie decydowała bo potem problem w zajeżdżaniu jest...
Jeszcze musimy mu stajnie przygotować. Mamy ala stajnię gdzie tata trzyma wieprzki na ubuj kiedy jest ciepło, trzeba tylko ją troszkę powiększyć i podnieść dach i zamiast desek wstawić cegły i gotowe Ogrodzić tylko łąkę i ją wyrównać. Owies na pierwszy rok może będziemy musieli kupić ale w następnym roku posiejemy, ale mam małe pytanko czy konik może dostawać na początek jęczmień lub inne zboże ? Mamy zamiar kupić konisia w następnym roku na jesień więc mamy czas jeszcze na posianie w miarę czego owsa. _________________ POZDRAWIAM! |
|
Powrót do góry |
|
|
Reklama
|
Wysłany: Sob Lis 26, 2011 15:25 Temat postu: |
|
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
|