Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Strucelka

Dołączył: 16 Lut 2007 Posty: 1382 Skąd: kraków
|
Wysłany: Wto Paź 16, 2007 12:19 Temat postu: zagraniczne ogiery-czy napewno"egzotyczny"rodowód? |
|
|
Tytuł tematu, hm... Bo ciężko wymyślić mi coś innego, aby miało to samo znaczenie.
Na stronie austriackiej stadniny "Alpin Pony Austria" http://www.alpinponyaustria.at/APA/Seite1.htm
są następujące ogiery:
- AGAT (po Jaśmin od Agara) ur. 1996
http://www.alpinponyaustria.at/APA/Agat.htm
- PIAST (po Parter od Negura) ur. 1995
http://www.alpinponyaustria.at/APA/Piast.htm
- JADEIT (po Piaf od Jodełka) ur. 1997
http://www.alpinponyaustria.at/APA/Jadeit.htm
oraz:
- NAPIS (po Parter od Nastia ur. 1996
(półbrat Piasta po tym samym ojcu, proszę zwrócić uwagę na niezwykłe podobieństwo)
pozwolę sobie dodać moje zdjęcie Napisa
i palenia
http://www.alpinponyaustria.at/APA/Napis.htm
- LUZIFER (po Prislop IX od Goral XVI-112) ur. 1997
http://www.alpinponyaustria.at/APA/Luzifer.htm
te dwa ostatnie, od paru miesięcy są własnością Pana Tadeusza Wrześniaka z SKH Siedlisko Sielec (Kasiu, przepraszam, że "chwalę się" Twoim, ale jak Ty nie chcesz )
z tego co widzę, to napewno Agat i Jadeit są hodowli Polskiej.
Czy odnoszą jakąś karierę właśnie w Austrii?
Czy "sprawdzono je" najpierw w Polsce?
Dlaczego "pozbywamy się", mimo wszystko, tak ładnych pokrojowo ogierów?
A co z innymi ogierami?
Czy faktycznie mają tak "egzotyczny rodowód"?
Czy naprawdę w Polsce nie mamy już własnych ogierów o "odmiennym" rodowodzie, że musimy sięgać po hucuły z innych krajów? (A jak wiadomo i tam polityka jest inna, inny typ hucuła...)
Zapraszam do dyskusji, chętnie poznam Wasze opinie  _________________ Tam szum Prutu, Czeremoszu...
Dla Hucuła nie ma życia, jak na połoninie...
Ostatnio zmieniony przez Strucelka dnia Wto Paź 16, 2007 20:56, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
 |
Reklama
|
Wysłany: Wto Paź 16, 2007 12:19 Temat postu: |
|
|
|
|
Powrót do góry |
|
 |
kejti

Dołączył: 22 Mar 2007 Posty: 2385 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto Paź 16, 2007 19:04 Temat postu: |
|
|
Agat był sprzedany z SKH Gładyszów w łonie matki.
Piast i Napis są po polskich rodzicach, ale wyhodowane w Austrii.
Jadeit dostał licencję w Polsce.
Luzifer jako jedyny nie ma nic wspólnego z Polską.
Strucelka, twoje zdjęcia Napisa się nie wczytują:(
A teraz moja opinia:
Import ogierów do Polski jest konieczny! Polskie ogiery są bardzo wysoko spokrewnione z polskimi klaczami (mój artykuł o tym ma się ukazać drukiem do końca roku. Jak się już ukaże, to trafi i na portal PZHK). Bez importu grozi nam straszliwy wzrost inbredu. Ogiery, które są w Polsce i mają niskie spokrewnienie z klaczami to:
- Puchacz (Prislop X-8 – Puszka (Prislop X-4)) urodzony u Janusza Szota
- Bandita (Ousor Zmrzlik Mars – Luna Gurgul Edo 2-6) hod. Hucul Club Praha
- Hroby VII-25 (Hroby VII – Ousor-12) hod. SK Topolczanki
- Ousor VIII-50 (Ousor VIII – Góral XV-41) hod. SK Łuczyna
- Hroby XXI-50 (Hroby XXI – Pietrosu VIII-23) hod. SK Łuczyna.
Są to więc same ogiery zagraniczne.
Teraz do ich grona dochodzi też Luzifer.
Pytanie tylko skąd importować. Konie z Austrii i Niemiec to w większości potomkowie polskich koni. Konie z Rumuni są większe, a więc w innym typie. Konie z Czech mają rodowody zanieczyszczone końmi innych ras (koń Przewalskiego, fiordingi, haflingery i inne). Mnie osobiście to nie przeszkadza:) Z resztą, popatrzmy na Bielę, która wśród dalekich przodków ma konia Przewalskiego. Zupełnie tego po niej niewidać. Jest nawet za lekka:) Zostaje sprowadzanie koni ze Słowacji i Węgier, choć i te różnią się typem od naszych. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Strucelka

Dołączył: 16 Lut 2007 Posty: 1382 Skąd: kraków
|
Wysłany: Wto Paź 16, 2007 20:54 Temat postu: |
|
|
to inaczej, tutaj cały folder ze zdjęciami Napisa
http://picasaweb.google.pl/nikola.w.niki/Napis
i tak właśnie podejrzewałam, że z tych wszystkich ogierów, to właśnie Luzifer będzie miał "egzotyczny" rodowód
(jaka ja już obeznana, normalnie jak księga hodowlana :p)
Ja też jestem za importem, byleby faktycznie ogiery przez nas sprowadzane były w "naszym typie". _________________ Tam szum Prutu, Czeremoszu...
Dla Hucuła nie ma życia, jak na połoninie... |
|
Powrót do góry |
|
 |
goha

Dołączył: 28 Mar 2007 Posty: 730
|
Wysłany: Sro Lut 25, 2009 14:43 Temat postu: |
|
|
dobrze się więc stało że Luzifer poszedł kryc do Gładyszowa. Tam bardzo potrzebny egzotyczny rodowód po tak długich latach w których krył Jaśmin, Rewir i Piaf. A Luzifera widziałam tylko w boksie ale prezentuje się całkiem ładnie - pasował by do pary z Powiewem  |
|
Powrót do góry |
|
 |
kejti

Dołączył: 22 Mar 2007 Posty: 2385 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sro Lut 25, 2009 21:20 Temat postu: |
|
|
Chcesz powiedzieć, że Luzifer kryje w stadninie w Gładyszowie!? |
|
Powrót do góry |
|
 |
goha

Dołączył: 28 Mar 2007 Posty: 730
|
Wysłany: Sro Lut 25, 2009 21:51 Temat postu: |
|
|
tak przyjechał jakieś 2 tyg temu na stanówkę |
|
Powrót do góry |
|
 |
Strucelka

Dołączył: 16 Lut 2007 Posty: 1382 Skąd: kraków
|
Wysłany: Sro Lut 25, 2009 23:04 Temat postu: |
|
|
Ja również uważam, że to świetny pomysł. W Gładyszowie potrzebna jest "nowa krew", więc mam nadzieję, że stanówka Luziferem wyjdzie wszystkim na dobre i za rok będzie dużo, ślicznych i karych źrebaczków  _________________ Tam szum Prutu, Czeremoszu...
Dla Hucuła nie ma życia, jak na połoninie... |
|
Powrót do góry |
|
 |
benia108

Dołączył: 17 Lis 2007 Posty: 84 Skąd: Porąbka Iwkowska
|
Wysłany: Czw Lut 26, 2009 20:30 Temat postu: |
|
|
Fakt, Luzifer to piękny ogier. Na dodatek rewelacyjny pod względem użytkowym.
Z tego co wiem, w Austrii pozostawił po sobie wiele dobrego potomstwa. |
|
Powrót do góry |
|
 |
marysia550
Dołączył: 25 Sty 2010 Posty: 297
|
Wysłany: Pią Lut 24, 2012 20:54 Temat postu: |
|
|
Już niedługo spodziewamy się źrebaka po Luziferze. Tylko, co śmieszne, dla naszej klaczy, jego papier wcale nie był zbyt egzotyczny  |
|
Powrót do góry |
|
 |
kejti

Dołączył: 22 Mar 2007 Posty: 2385 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią Lut 24, 2012 21:23 Temat postu: |
|
|
W końcu też mieliśmy w Polsce Prislopa, ale na pewno jakby policzyć spokrewnienie Luzifera, z twoją klaczą, wyszłoby ciut niższe, niż dla Polskich koni.
Dodam jeszcze, że nie wiem z jakiej linii żeńskiej jest Luzifer, bo jego dostępny rodowód ze strony matki urywa się na klaczy 89 Goral II-4:( |
|
Powrót do góry |
|
 |
marysia550
Dołączył: 25 Sty 2010 Posty: 297
|
Wysłany: Pią Lut 24, 2012 22:30 Temat postu: |
|
|
Witka jest po Prislop IX-81, a ten po Prislop IX, który to jest ojcem Luzifera. |
|
Powrót do góry |
|
 |
kejti

Dołączył: 22 Mar 2007 Posty: 2385 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią Lut 24, 2012 23:20 Temat postu: |
|
|
Wiem:)
Ale strony żeńskie rodowodów, masz zupełnie różne. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Reklama
|
Wysłany: Pią Lut 24, 2012 23:20 Temat postu: |
|
|
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|