Forum o koniach rasy huculskiej

[Wikusiowata]

Zna ktoś dzieje gniadego wałacha Wikinga, urodzonego 9 maja 2006 roku (kastr. 27 albo 17 .listopada.2007 bo nie mogę rozczytać ), Podobno przyszedł na świat w Brennej ( w papierach ma że Bujaków) ? Jego rodzice to Burzan i Polisa po Szafirze.


Wiedzieć, to wiem że od maja 2009 stał w stadninie koni w Kurkach (Agroturystyka k. Olsztynka ) gdzie go poznałam w wakacje, a moim stał się dnia 3 czerwca 2010. Od tego czasu stoi w mojej prywatnej przydomowej stajni w Cerkiewniku (okolice Olsztyna).

To jego zdjęcie :


_________________
Naturalnie! Westernowy hucuł

[Reklama]

[becik-jkn]

jaki grubiutki
_________________
http://beatagan.manifo.com/

[Wikusiowata]

Tak, wiem

Z tej agroturystyki jak go wzięłam to nic z nim nie dało się robić, stawał dęba , gryzł, kopał... Bał się wideł, szczotki do zamiatania stajni.
Okazało się że był bity, niedokarmiany i źle traktowany + musiał pracować 8 godzin dziennie pod dziećmi które go tylko okładały batem i szarpały na wodzy.

Przez rok mu dałam spokój (pastwisko, jakieś tam głaskanie, czyszczenie itp) wsiadłam w ciągu roku może ze 3 razy. I wtedy się spasł

W tym roku na jesieni zaczęłam z nim ćwiczyć naturalo - klasycznie, przez 3-4 tygodnie jeździłam najpierw pół godziny, potem godzinę. Teraz jeździłam z nim w tereny jedno i dwu godzinne, ale złapał ochwat przez wadliwe siano, więc teraz ma spokój totalny przez 1-2 miesiące. Potem lekko go zacznę użytkować. Za jakieś 3 miechy poćwiczę trochę na ścieżkę, jak uda mi się go przyzwyczaić do wody do której aktualnie ma uraz poważny, to może się na takową udam
_________________
Naturalnie! Westernowy hucuł

[Sabina653]

smutna historia, na szczęście znalazł ciebie

[Motiza]

Dobrze, że już ma spokój i odnalazł szczęście, ale widać wiele przeszedł i być źle traktowany, dlatego miał taką traumę, ale mam nadzieję, że już jest lepiej.

___________________________________
https://duzylolek.pl/

[Reklama]