Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
paula101
Dołączył: 29 Cze 2010 Posty: 371
|
Wysłany: Czw Cze 02, 2011 16:46 Temat postu: |
|
|
No zgadzam się, że w lesie u mnie najmniej. Jeżeli to komary i muchy to rozmnażają się w wodzie. Wiem, że w tamtym roku po powodzi studenci jakiś środek dawali, który jak się postawiło balię wody to w promieniu 500m nie gryzły. Myślę, że to też pozbycie się owadów zmniejszyło by ich populację i uciążliwy problem
Jumal, mieszkasz blisko wody albo coś? |
|
Powrót do góry |
|
|
Reklama
|
Wysłany: Czw Cze 02, 2011 16:46 Temat postu: |
|
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
jumal
Dołączył: 23 Lut 2011 Posty: 48 Skąd: Radzyń Podlaski
|
Wysłany: Czw Cze 02, 2011 18:20 Temat postu: |
|
|
W zasadzie w najbliższej mojej okolicy większych zbiorników nie ma, jednak niestety ziemia tak była nasiąknięta wodą (od jesieni), że na polach po zimowych roztopach potworzyły się sztuczne "zbiorniki". Rolnicy przez to bardzo długo nie wjeżdżali na pola, bo się poprostu nie dało. Do tej pory na jednym w pól niedaleko mnie jest bajoro, gdzie zamieszkały już żaby i przeróżne ptactwo wodne :] W lesie jest tak samo. Jedna w dróżek jest całkowicie nie przejezdna, bo utworzyła się wielka "kałuża", która obejmuje drogę i kilka metrów lasu po obu stronach drogi, długości kilkunastu metrów. Także owady w tym roku mają u nas raj :/
A po dzisiejszych obserwacjach zauważyłam, że mikstura jednak chyba coś działa. Większość owadów nie siadało na brzuchu i grzbiecie konia, gdzie wtarłam płyn. Skoncentrowały się na szyi i nogach.
Jednak nie odważyłam się jeszcze pojechać do lasu po ostatniej wyprawie :/ Jestem na etapie szukania polnych dróg, którymi można pojeździć (mieszkam tu od niedawna i nie znam dobrze okolicy). |
|
Powrót do góry |
|
|
paula101
Dołączył: 29 Cze 2010 Posty: 371
|
Wysłany: Czw Cze 02, 2011 19:00 Temat postu: |
|
|
Poszukaj tego środka na wybijanie owadów co się rozmnażają. Ponoć efekt jest bardzo dobry. Także spróbuj . I omijaj takie bajorka. I mikstury koniom dawaj . Może wetrzyj w mnie ten czosnek ;D. Wtedy nikt się do was nie zbliży. .
Ja jeszcze zapytam się o ten co dozuje się raz na pare miesięcy. A można spróbować dla krów właśnie. Spytaj weterynarza |
|
Powrót do góry |
|
|
marysia550
Dołączył: 25 Sty 2010 Posty: 297
|
Wysłany: Czw Cze 02, 2011 21:07 Temat postu: |
|
|
paula- z tego co pamietam to jest chyba tylko od gzów ten krowi środek. |
|
Powrót do góry |
|
|
paula101
Dołączył: 29 Cze 2010 Posty: 371
|
Wysłany: Pią Cze 03, 2011 14:59 Temat postu: |
|
|
Możliwe, poczytać. Wypytam |
|
Powrót do góry |
|
|
paula101
Dołączył: 29 Cze 2010 Posty: 371
|
Wysłany: Pią Cze 03, 2011 20:58 Temat postu: |
|
|
Ten środek Muchozol się nazywa. W Polsce jest zarejestrowany dla bydła wyłącznie, ale w Niemczech jest dla koni stosowany. Skuteczny, bo dzisiaj wyjechałam w teren, i tylko 1 gzę zabiłam, i parę komarów. Nic poza tym nie fruwało koło nas |
|
Powrót do góry |
|
|
marysia550
Dołączył: 25 Sty 2010 Posty: 297
|
Wysłany: Pią Cze 03, 2011 21:49 Temat postu: |
|
|
a u mnie dalej robactwa nie ma |
|
Powrót do góry |
|
|
jumal
Dołączył: 23 Lut 2011 Posty: 48 Skąd: Radzyń Podlaski
|
Wysłany: Pią Cze 03, 2011 22:26 Temat postu: |
|
|
marysia550- szczęście masz, bo u mnie nie do wytrzymania; komary, meszki, gzy, końskie muchy i wiele innych :/
paula101- ja znam tylko Muchozol taki w sprayu do spryskiwania pomieszczeń.. napewno to się tak nazywa? u weta tylko mozna kupić? |
|
Powrót do góry |
|
|
Rexiu
Dołączył: 05 Lis 2009 Posty: 286 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Sob Cze 04, 2011 07:10 Temat postu: |
|
|
jumal z muchozolem od konia radzę się trzymać na 100 km... To jest zbyt silny środek, żeby używać go, nawet w bardzo rozcieńczonej wersji na skórę zwierzęcia.
Na wsi, gdzie jeździłam na wakacje kiedyś popisikali takim roztworem owczarka niemieckiego - bez włosów i z poparzeniami na skórze starali się go wyratować przez dwa miesiące, nie udało się. _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
jumal
Dołączył: 23 Lut 2011 Posty: 48 Skąd: Radzyń Podlaski
|
Wysłany: Sob Cze 04, 2011 10:05 Temat postu: |
|
|
Wiem, że to silny środek i napewno nie do użytku na skóre, dlatego pytam, czy napewno to się tak nazywa |
|
Powrót do góry |
|
|
paula101
Dołączył: 29 Cze 2010 Posty: 371
|
Wysłany: Sob Cze 04, 2011 10:10 Temat postu: |
|
|
No tak. Jak mówię w Polsce jest zarejestrowany na krowy. Ja go osobiście nie stosowałam. Może wypsikaj pomieszczenie, to ten zapach przeniesie się na konie. Nie wiem, popytaj u weta. Ja się nie znam, bo stosowałam jedynie ocet . |
|
Powrót do góry |
|
|
marysia550
Dołączył: 25 Sty 2010 Posty: 297
|
Wysłany: Sob Cze 04, 2011 18:28 Temat postu: |
|
|
to ja nie pisałam o muchozolu, to o czym myślałam było mazidłem jakimś. |
|
Powrót do góry |
|
|
paula101
Dołączył: 29 Cze 2010 Posty: 371
|
Wysłany: Nie Cze 05, 2011 09:33 Temat postu: |
|
|
Aha. No może jednak lepiej stosować skuteczne środki czyli ocet. |
|
Powrót do góry |
|
|
Rexiu
Dołączył: 05 Lis 2009 Posty: 286 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Nie Cze 05, 2011 11:01 Temat postu: |
|
|
Ale ocet też nie jest taki do końca idealny. Bardzo podrażnia skórę, jego bardzo mocny drażni... _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
paula101
Dołączył: 29 Cze 2010 Posty: 371
|
Wysłany: Nie Cze 05, 2011 19:25 Temat postu: |
|
|
Teraz to muchy tak ewoluują, że ciężko je stępić środkami... A próbował ktoś ludzkich środków? W sprayach. |
|
Powrót do góry |
|
|
Reklama
|
Wysłany: Nie Cze 05, 2011 19:25 Temat postu: |
|
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
|