Forum o koniach rasy huculskiej

[Martyś]

Założyłam ten wątek tutaj jako że wiąże się on ze zdrowiem, ale jeśli jest dla niego odpowiedniejsze miejsce bardzo proszę Administrację o przeniesienie.


Wiecie już zapewne, że nie mam kontaktu z moimi końmi, już to kiedyś pisałam. Były facet mojej mamy założył nam sprawę o podział majątku z konkubinatu i moje 3 klaczki są przedmiotem postępowania sądowego, więc istnieje ryzyko, że sąd przyzna je temu kretynowi, a nie nam. Właścicielem koni we wszelkich dokumentach jest moja mama, niestety ten gość ukradł nam ich paszporty.
7 marca odbędzie się kolejna rozprawa. I z tym związana jest moja prośba o pomoc.
Razem z moimi klaczkami, jak też już wspominałam stoi w celu krycia ogier Hroby XXI - 50 z dawnego SO Klikowa. Jego obecnym właścicielem jest ten człowiek. Wiem z tego forum, że na 100 % u tego ogiera stwierdzono COPD. Przeczytałam o tej chorobie wszystko co wiem i wiem, że w jakimś stopniu jest ona dziedziczna - nie wiem, czy wyklucza to konia z hodowli. Wiem, że u koni hodowanych w wychowie bezstajennym (tak jak moje klaczki) objawy tej choroby są o wiele lżejsze. Istnieje duże prawdopodobieństwo, że Hroby pokrył ostatnimi czasy moją Cisną, ale nie wiem tego na pewno (tak jak niestety niczego co ich dotyczy).
Kretyn ów (wybaczcie, że tak piszę, ale inaczej nie potrafię) jako argumentów przemawiające za jego racją, poda fakt, że "dba o hodowlę, bo mieliśmy promować hucuły na pomorzu zachodnim, że on realizuje plany hodowlane itd., że my do nich nie jeździmy itd..." Guzik prawda. Chciałybyśmy do nich jeździć, odwiedzać je, ale zwyczajnie się go boimy. Po prostu. Facet próbował pobić moją mamę, ma o to założoną sprawę karną, jak dla mnie to po prostu psychol (trochę go niestety znam).
Ważnym argumentem po naszej stronie byłoby to, że wiemy o chorobie Hrobego, że zbieramy informacje, interesujemy się sprawą. Tylko, że sąd zapyta, skąd my to wiemy ? Nie powiem, że z forum. Potrzebne mi są dokumenty (może zaświadczenie od weta, który diagnozował konia?) wszelkie prawne i w 100% wiarygodne źródła informacji o tym fakcie. Prosiłabym o pomoc w ustaleniu (o ile to możliwe) o wecie, który diagnozował Hrobego, o kontakt z nim. Telefon, mail. Resztą ja się zajmę. Potrzebne mi są w 100 % wiarygodne informacje. To może mieć decydujący wpływ na to, czy odzsykam moje konie. Wszystko się liczy. Serce mi się kraje jak pomyślę, że po ponad dwóch latach walki, konie miałyby zostać u niego, bo sama jestem im wstanie zapewnić najlepsze warunki.
Jeśli jesteście w stanie jakkolwiek mi pomóc bardzo proszę o kontakt.

Podaję swój mail i numer gg:

jarczak.martyna@gmail.com

gg: 4215100

Z góry dziękuję.
_________________
I'm a little bit weird, and you know that...

Arcywiedźma.

[Reklama]

[Rexiu]

Ja niestety nie mogę Ci w tym pomóc, szczerze mówiąc wątpię w to, czy ktokolwiek z tego forum będzie miał dostęp do takich badań, lub nawet orientował się w tym, jaki weterynarz tego konia leczył. Radziłabym Ci sprawdzić dokładnie, czy aby na pewno Hroby ma stwierdzone COPD. Na forach często pojawiają się ploty, informacje "prawie" sprawdzone. Nie wiem, jak jest w tym wypadku, zupełnie się w tej sprawie nie orientuję, ale przedstawienie fałszywej diagnozy przed Sądem nie przedstawi Cię w dobrym świetle - a właśnie na tym, jak rozumiem Ci zależy. Na Twoim miejscu prawdopodobnie próbowałabym zgłosić się do poprzedniego właściciela tego konia, kogoś kto miał z nim bezpośredni kontakt.
Chcę Cię też pocieszyć, jeżeli ten człowiek jest oskarżony o próbę pobicia Twojej mamy, myślę, że nikt nie będzie ryzykował oddając pod jego opiekę Twoich koni. (I tego radziłabym użyć jako argumentu.)
Trzymam kciuki za to, żeby się udało!
_________________

[Martyś]

Niestety ta sprawa karna nijak się ma do tej. To są osobne sprawy - tę o podział majątku założył on, i jest to sprawa z powódzctwa cywilnego, a tamta, to sprawa karna. Sąd nie bierze tamtych faktów pod uwagę, bo nie to jest we wniosku sprawy. Najśmieszniejsze jest to, że konie te nijak mu się nie należą - prawnie nie ma do nich nic, nie jest ani współwłaścicielem ani prawnie nie jest mu powierzona opieka. Tak się składa (o ironio !) i tego jestem na sczęście pewna na sto procent, że ten człowiek zwierzęcia nigdy by nie skrzywdził. On jedynie żeruje na innych ludziach, ale nie będę robić tutaj wywodu na ten temat, bo mogłabym pisać wiele i bardzo długo.
Wiem, że u Hrobego objawy choroby bardzo widać. Ja sama nie jestem ekspertem, mimo, że go widziałam, nie zauważyłam innej troszkę budowy i nie słyszałam świszczenia przy oddychaniu, które wiem, że słyszeli inni. Jasne, że przecież wszystkiego się upewnię, żeby nie gadać bzdur.
Niestety jak widać, polskie prawo jest absurdalne, ale co poradzić.
_________________
I'm a little bit weird, and you know that...

Arcywiedźma.

[Krzysiek]

Ogier Hroby XXI-50 jest w rejestrze ogierów kryjących w sezonie 2011, to możliwe że przy "stwierdzonym" COPD??

[Martyś]

Na to wygląda. Jak już się dowiedziałam wcześniej nie przekazał choroby żadnemu ze swoich źrebiąt. Teraz jest w rękach prywatnych.
_________________
I'm a little bit weird, and you know that...

Arcywiedźma.

[Reklama]