Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
nerilion
Dołączył: 19 Wrz 2011 Posty: 84
|
Wysłany: Sob Lis 05, 2011 11:32 Temat postu: opuchlizna na nodze z niewiadomych przyczyn |
|
|
Mam wielki problem. Moja klacz dostała opuchlizny na nodze. Dokładnie na tylnej osi tylnie nogi, od pęciny do połowy odległości do stawu skokowego. Nie miała żadnych intensywnych treningów, nieco pracy w stępie z ziemi i może pól godzinne sesje stępem w siodle.- dopiero zaczynamy pracę u nas.
Opuchlizna nie sprawia bólu- klacz chodzi normalnie, biega, nic jej nie boli przy dotykani. Jednak opuchlizna urosła. Zrobiła sie miękka. Wcierki poczatkowo chłodzące a teraz rozgrzewające na niewiele się zdały. - wcierki robiłam kilka dni, opuchlizna nieco zeszła ale zaraz nad pęciną dalej coś czuś i trochę widać.
Spotkaliscie sie z czymś takim? Ani ja ani żadna moja znajoma nie- dziwne miejsce. Co sądzicie o dalszych wcierkach rozgrzewajacych? |
|
Powrót do góry |
|
|
Reklama
|
Wysłany: Sob Lis 05, 2011 11:32 Temat postu: |
|
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wojtek
Dołączył: 12 Paź 2007 Posty: 261 Skąd: Gorzanów
|
Wysłany: Sob Lis 05, 2011 18:22 Temat postu: |
|
|
może to opoje... |
|
Powrót do góry |
|
|
majorka76
Dołączył: 15 Mar 2011 Posty: 55 Skąd: pomorskie
|
Wysłany: Nie Lis 06, 2011 17:32 Temat postu: |
|
|
spotkalam sie z podobnym przypadkiem u duzych koni,zdaza sie to zwlaszcza jesienia gdy konie mniej pracuja i wiecej przebywaja w stajni.jak to okreslil znajomy weterynarz-opuchlizna zastoinowa.najczesciej nogi byly spuchniete rano przed wyjsciem na pastwisko i na jazde.gdy sie troche rozruszaly wszystko bylo ok.opuchlizna nie sprawiala im bolu ani nie powodowala kulawizny. nie wiem czy u ciebie jest podobnie |
|
Powrót do góry |
|
|
nerilion
Dołączył: 19 Wrz 2011 Posty: 84
|
Wysłany: Czw Lis 10, 2011 18:37 Temat postu: |
|
|
opoje nie za bardzo pasuja, co do op[uchlizny zastoinowej źle mi jak konie wracają do stajni na noc- a niestety musza bo lubia uciekać z mojego niehuculskiego padoku wiec na pewno na zastanie nie narzekają. Opuchlizna jest dziwna bo skada się z kilku "kulek" wewnątrz. Sama nie wiem jak to opisać- coś jak zerwanie ścięgien, ale stare tylko że zerwanie rozlewa się na jedna stronę a to jest rozlane na obie strony.
Narazie moje nerwy zostały mocno nadwyrężone i zaczęłam sie obawiać. Podałam jej przed wczoraj przeciwzapalne domięśniowo i narazie nieco lepiej. |
|
Powrót do góry |
|
|
Claris
Dołączył: 21 Sie 2010 Posty: 31
|
Wysłany: Wto Sie 09, 2016 22:00 Temat postu: |
|
|
Szkoda, że post taki stary a ja nie zaglądałam tak długo. By może pomoże komu innemu. Problem wygląda jak klasyczne zapalenie tkanki podskórnej. Mój konik dostawał na to 3 tygodniową kurację antybiotykową i przeciwzapalne.
Takie zapalenie robi się od nieoczyszczonej lub zakażonej rany.
Mam nadzieję, że skończyło się dobrze
pozdrawiam |
|
Powrót do góry |
|
|
ilos93
Dołączył: 05 Sie 2016 Posty: 1
|
Wysłany: Pią Sie 12, 2016 09:43 Temat postu: |
|
|
Wyjaśniło się coś? Pytam, aby wiedzieć na przyszłość... _________________ Napisz na kontakt@podstawynarodowe.pl |
|
Powrót do góry |
|
|
Reklama
|
Wysłany: Pią Sie 12, 2016 09:43 Temat postu: |
|
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
|