|
Forum o koniach rasy huculskiej
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kejti
Dołączył: 22 Mar 2007 Posty: 2382 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw Cze 13, 2013 21:18 Temat postu: Hucuł ktory nie lubi siodła? |
|
|
natalia2000ju napisał: | Mam hucuła walacha on strasznie nie lubi siodla nie da sobie go załozyć czasem nawet chce je przy zakladaniu gryźć |
kejti napisał: | Czy na koniu da się jeździć na oklep? Czy kiedyś dawało się na niego zakładać siodło? może miał jakiś uraz, wypadek? Czy to koń, który a być dopiero ujeżdżony?
Bez tych informacji trudno coś poradzić. |
natalia2000ju napisał: | siodlo mial zaklada ne 2 tygodnie tewmu ujedzony jest zadnego urazu |
kejti napisał: | Czyli da się na nim jeździć na oklep? I ktoś już kiedyś, go siodłał?
Bo jeśli tak, to może siodło, które teraz ma jest dla niego bardzo niewygodne. Na przykład za ciasne. Raz się z czymś takim spotkałam. |
nerilion napisał: | Moze być wiele przyczyn natury technicznej a moze być tak ze praca pod siodłem źle mu się kojarzy- np za dużo wymagań za mało zabawy. Albo np popręg jest za szybko dociągany. takim pisaniem półsłówkami dużo nie mówisz więc nie mozna za dużo powiedzieć:/ |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Reklama
|
Wysłany: Czw Cze 13, 2013 21:18 Temat postu: |
|
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Menzoo
Dołączył: 19 Wrz 2013 Posty: 4
|
Wysłany: Czw Wrz 19, 2013 20:11 Temat postu: |
|
|
Musi się z nim oswoić, ja swojemu zostawiam |
|
Powrót do góry |
|
|
Monksona
Dołączył: 30 Wrz 2013 Posty: 2
|
Wysłany: Sro Paź 09, 2013 09:38 Temat postu: |
|
|
Chyba że jest nazbyt oporny. Ale może jest to właśnie kwestia przyzwyczajenia. |
|
Powrót do góry |
|
|
majorka76
Dołączył: 15 Mar 2011 Posty: 55 Skąd: pomorskie
|
Wysłany: Wto Gru 31, 2013 18:42 Temat postu: |
|
|
spotkalam sie z podobnym problemem pod siodlem i pomoglo podogonie,bo okazalo sie ze huculek na pastwisku zrobil sie dosc brzuchaty i popreg zaczal zjezdzac pod lokcie przez co kon czul sie skrepowany i zaczal skracac wykrok a potem sie potykac.po zalozeniu podogonia popreg wrocil na wlasciwe miejsce,a praca na drazkach poprawila skrocony wykrok i jest ok.tyle ze przy uprzezy do bryczki jest podogonie,no chyba,ze za dlugie i trzeba by bylo je skrocic.nie wiem czy w tym przypadku to pomoze,ale sprobowac nie zaszkodzi |
|
Powrót do góry |
|
|
Wiedzmin
Dołączył: 17 Paź 2008 Posty: 43 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Wto Lut 11, 2014 12:29 Temat postu: |
|
|
Dla wszystkich nie mogących przyzwyczaić swoich koni do siodła. Przyzwyczajanie do siodła konia można rozbić na parę etapów:
Wszystko to robimy luzem (koń nie przywiązany), na uwiązie/lonży czy czymkolwiek takim, a uwiąz/lonża mają być luźne).
1. Przyzwyczajamy do zaciskania konia. Bierzemy linę owijamy nią konia (musi być przynajmniej tak długa, żeby można nią było owinąć konia (na wysokości popręgu) i jeszcze trochę luzu powinno być. Najlepiej jak ma coś w stylu kółka na końcu. Przekładamy linę przez konia, końcówkę liny przez kółko (zakładam, że koń akceptuje linę na sobie - jak nie, to najpierw oczywiście trzeba się zająć przyzwyczajaniem do liny). I w tej sposób mamy "oswajaczkę" ściskania konia .
Tym magicznym przyrządem zaczynamy zaciskać konia (jak później podpinanie popręgu ). Lekko zaciskamy i patrzymy jak koń na to reaguje. Celem jest koń, który spokojnie (nie sztywno) stoi i czeka, aż się zaciągnie linę. Jak tak nie wygląda, to podciągamy i odpuszczamy, podciągamy i odpuszczamy i czekamy, aż zacznie tak wyglądać. Jak ewentualnie zacznie łazić, to trzymamy podciągniętą linę i odpuszczamy jak przestanie chodzić (w ten sposób uczymy konia, że odpuszczenie - wygoda jest jak koń stoi, nie chodzi).
Jeśli koń już ładnie na zaciskanie reaguje, to najlepiej dać mu spokój, a na następnej sesji przejść do etapu 2.
2. Bierzemy siodło podchodzimy do konia z nim (cały czas koń na luźnym uwiązie/linie/lonży). Pokazujemy mu siodło, dajemy dokładnie obwąchać, ile koń chce (zabieramy je dopiero jak skończy wąchać). I podobnie jak z zaciskaniem - obserwując konia machamy siodłem w stronę konia i od niego, aż będzie spokojny i rozluźniony (nie będzie się odsuwał). Jak będzie, to na chwilę przestać, pochwalić konia. I w ten sposób rozpychać granicę. Dotykać siodłem całego konia, "głaskać" nim. Jak stoi przy tym spokojnie, to można będzie spokojnie założyć siodło bez żadnego problemu. I znowu - założyć, pogłaskać, zdjąć. I dać spokój tego dnia.
3. Łączymy etap 1 i 2. Jak koń jest spokojny, rozluźniony przy tamtych etapach, to trzeci etap powinien być zupełnie bezproblemowy . Zakładamy siodło jak w etapie 2, podpinamy popręg. Przy podpinaniu popręgu bardzo ważne jest, żeby podpinać na raty. Najpierw tak tylko, żeby siodło się trzymało, wziąć konia, przejść z nim kawałek, podpiąć dziurkę, przekłusować - znowu podpiąć. Wtedy to nie jest dla konia tak nieprzyjemne. W dodatku warto zwracać uwagę, żeby podpinać popręg na wdechu (jak koń "wciąga" brzuch).
Jeszcze takie ogólne uwagi - koń może źle reagować na siodło również dlatego, że ma z nim złe skojarzenia (nie lubi jazd albo siodło jest źle dopasowane). Bardzo ważne jest żeby koń miał dobrze dopasowane siodło do swojego grzbietu i nie sprawiało mu bólu .
Ten powyższy sposób może się zdawać, że jest strasznie czasochłonny, ale wcale taki nie jest . Trzy, cztery dni przy dobrym wyczuciu i odpuszczaniu w odpowiednich momentach i koń stoi przy siodłaniu jak zaczarowany (moje wszystkie konie mogę siodłać luzem (bez kantara/uwiązu) na pastwisku, w boksie czy gdzie sobie tylko zechcę i nie ma problemu żadnego .
Na wszystkie pytania chetnie odpowiem . _________________ sznurkowy hucuł |
|
Powrót do góry |
|
|
lejla
Dołączył: 13 Cze 2016 Posty: 1
|
Wysłany: Pon Cze 13, 2016 14:27 Temat postu: |
|
|
oj to trzeba troszke czasu poswiecic na oswojenie z siodlem |
|
Powrót do góry |
|
|
karoltopa
Dołączył: 16 Sie 2016 Posty: 2
|
Wysłany: Sro Sie 17, 2016 15:40 Temat postu: |
|
|
Tak jak i inni piszą. Nie od razu da się osiodłać, trzeba cierpliwości i powoli pokazać mu, że to nie boli. _________________ Pisz na kontakt@wiem-jem.pl |
|
Powrót do góry |
|
|
Motiza
Dołączył: 07 Mar 2018 Posty: 70
|
Wysłany: Czw Wrz 03, 2020 09:52 Temat postu: |
|
|
Wszystko zależy od charakteru zwierzęcia. niektórym po prostu trzema poświęcić nieco więcej czasu
__________________
sprawdzony chirurg weterynarz ze Śląska
Ostatnio zmieniony przez Motiza dnia Pią Gru 02, 2022 13:11, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Igor4123
Dołączył: 08 Gru 2021 Posty: 5
|
Wysłany: Czw Gru 09, 2021 12:33 Temat postu: |
|
|
Różnie bywa akurat z koniami. |
|
Powrót do góry |
|
|
Reklama
|
Wysłany: Czw Gru 09, 2021 12:33 Temat postu: |
|
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|